Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój?
(Łk 12,51)

Jr 38,4-6.8-10;
Hbr 12,1-4;
Łk 12,49-53

Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XX Niedzielę Zwykłą.

Obraz Chrystusa w dzisiejszej Ewangelii jest dość odbiegający od stereotypu Jezusa spokojnego, który nie chce nikogo obrazić. Mówi On wyraźnie, że nie przyszedł dać pokoju, ale miecz i ogień. Jeżeli popatrzymy na historię świata, to możemy zauważyć, że nienawiść do wiary w Chrystusa była często powodem wojen, prześladowań i ucisków. Teraz jest podobnie.

Każdy z nas może wymienić co najmniej kilkanaście krajów, gdzie prawa człowieka, a zwłaszcza chrześcijanina, są łamane. Palone są kościoły, duchownych się morduje, a zwykli wyznawcy Chrystusa muszą uciekać ze swoich domów. Państwa, w których tak się dzieje, zazwyczaj w swoim prawie mają wpisaną panującą religię i wszystkie zbrodnie na chrześcijanach dokonywane są w obliczu prawa.

Również w sposób prawny prześladuje się chrześcijan w zlaicyzowanej Europie i Ameryce Północnej. Przykład ściągania krzyży z miejsc publicznych jest tylko jednym z wielu. Dochodzi do takich absurdów, że w niektórych dzielnicach Nowego Jorku sąsiadujących z dzielnicami muzułmańskimi nie można mieć w mieszkaniu choinki, razi ona bowiem uczucia religijne wyznawców Mahometa.

Do tego dochodzą nowe metody prześladowań, których źródłem jest Internet. Publikowanie codziennie na różnych stronach kilkunastu artykułów antykatolickich, z dodaniem kilku tysięcy odpowiednio spreparowanych komentarzy, ma na celu wyśmianie Pana Boga i nas, wierzących w Niego. Ten rodzaj prześladowania jest jawną przemocą psychologiczną.

Zadaniem chrześcijan jest przede wszystkim modlitwa za prześladowców i aktywne uczestnictwo na forum międzynarodowym, polegające na informowaniu o sytuacjach w miejscach prześladowań.

Przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy wspieram prześladowanych chrześcijan swoją modlitwą i pomocą materialną?
2. Czy dostrzegam akty prześladowań w swoim kraju?
3. Czy potrafię zabrać głos w dyskusji, broniąc wartości chrześcijańskich?

Tekst: Kajetan Rajski

Komentarze