Hołownia „produkuje dobro” dla Rwandy i Konga |
Fundacja Dobra Fabryka została założona przez Szymona Hołownię. Jej celem jest „produkcja dobra” w tych zakątkach świata, gdzie ludziom zło obiera nadzieję. „Moi Kochani! Założyłem dziś drugą fundację. Nazywa się Dobra Fabryka. Będzie fabryką przenośną. Rozstawiać się z nią będziemy tam, gdzie ludzie wyrządzali (wyrządzają) ludziom zło. I zamiast gadać, lamentować, płakać i jęczeć, my po cichu, metodycznie i konkretnie będziemy właśnie tam produkować DOBRO!” – napisał 8 sierpnia na Facebooku Szymon Hołownia.
Dwa pierwsze przedsięwzięcia Fundacji to wsparcie znajdujących się w dramatycznej sytuacji finansowej hospicjum w Rwandzie oraz szpitala w północnym Kongo, prowadzonych przez polskie Siostry od Aniołów. Każde z wybranych miejsc Szymon Hołownia regularnie odwiedza, by na bieżąco weryfikować potrzeby i udzielać pomocy w sposób optymalny. Obu placówkom grozi zamknięcie ze względu na brak funduszy. „Dzienna racja (dwie porcje) dziennej diety dla umęczonej nowotworami Adeline z hospicjum to 24 złote. Worek krwi do transfuzji niezbędny Furaha, dziewczynce z ciężką malarią, to 45 złotych. Poród (w tym cztery wizyty prenatalne) to 75 złotych. Konsultacja lekarska – 1,5 złotego” – wylicza Hołownia, apelując o wpłaty na konto fundacji.
Fundacja opiera się na finansowaniu społecznościowym (crowdfundingu). Prosi o małe sumy (5, 10, 15 złotych), przesyłane w ramach zlecenia stałego. Organizować też będzie zbiórki celowe – na zakup krwi do transfuzji, leków, żywności, opłaty za prąd, media, pracę ludzi etc. „Po siedemnastu latach w zawodzie dziennikarza jestem tak zmęczony czczym biciem piany, że uwierzcie mi, że dziś mam ochotę poryczeć się ze szczęścia – znów, już po raz drugi, mogę zaprosić wspaniałych ludzi do wspólnej ROBOTY” – pisze Hołownia.
pra / Warszawa