Moje Westerplatte |
Moje Westerplatte nie poległo, walczyło i wytrwało. Dajmy sobie szanse na coś lepszego i miejmy zaufanie do tego najważniejszego Gościa, który jest nad nami i patrzy co tam kminimy. Pewnie myśli, co oni mogą beze mnie, ale musimy dać Mu do zrozumienia, że nie chcemy nic robić bez Niego.
Trzymajmy różańce w dłoni i zawierzmy swoje życie. Jak sami się nie ogarniemy, to polegniemy. Powtarzając refren Full Power Spirit: "Bądź wojownikiem, pozytywnym wojownikiem. Walcz miłością duchową amunicją".
Serdeczne dzięki za cudownie spędzony czas z ludźmi, którzy znaczą coś więcej. Bardzo miło wspominam to spotkanie i liczę na następne imprezy. Pozdrawiam Marcina Fotografa, Bartka (który niósł mi torbę na sali gimnastycznej) , Dawida Wróbla, Rafała, tego gościa w czapce czarnej Adidasa i ubraniu moro, Patrycje, Anie, Damiana, Asie, Amandę i wiele wiele innych osób, a także organizatorów.
Pozdro Natalia.
Ps. Liczę na spotkanie podczas dni młodych w Lednicy.