Zniszczona wystawa „Wybierz Życie” |
Wiktoria Jabłonek, wraz z innymi, którzy pilnowali wystawy złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jeszcze w nocy organizatorzy zostali przesłuchana przez Policję.
Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro jest przekonany, że nie był to chuligański wybryk.
- Była to sprawnie zorganizowana akcja . Kiedy rozstawialiśmy wystawę , wczoraj ok. godz. 17 przyjechał quadem pan Małowicz, który przedstawił się jako współorganizator przystanku Woodstok. Powiedział on, że mamy zdemontować tą wystawę gdyż jest ona postawiona nielegalnie. Żeby była jasność ja nie mówię, że akcję tę zaplanowali organizatorzy Woodstocku, lecz przywołuje fakty, które miały miejsce. Złożyliśmy zawiadomienie o zniszczeniu naszego mienia, cena stworzenia tej wystawy od nowa to kilka tysięcy złotych.
Działacz zapewnia również, że posiadał stosowne zezwolenia na postawienie wystawy.
Krzysztof Dobies, rzecznik Przystanku Woodstock od nas dowiedział się o nocnym zajściu. – - Ja w ogóle nie wiedziałem , że taka wystawa jest. Nie jesteśmy w stanie pilnować całego miasta, a ona znajdowała się właśnie na jego terenie. Mamy na polu ponad trzysta tysięcy osób i to ich ochroną się musimy się zajmować.
Gość Niedzielny